czwartek, 7 listopada 2013

Anielsko

Kolejny anioł, tym razem nie tildowy, a z filcu. Był to mój "drugi raz" z wełną czesankową (debiut możecie oglądać w pierwszym poście). Świetny tutorial dla takich laików jak ja znalazłam na blogu mamyzpomyslem (klik), więc nie zamierzam go powielać, po prostu tam Was odsyłam.
Tutaj natomiast możecie zobaczyć zdjęcia, które stanowiły dla mnie ogromną inspirację i skłoniły mnie do szalonego nakłuwania filcu i (niestety;)) palców.

źródło


źródło

Chciałabym kiedyś dojść do takiej perfekcji, póki co jednak pokażę Wam efekty mojej zabawy.

tutaj aniołek jeszcze trochę zawstydzony

a tu już w pełnej krasie



2 komentarze:

  1. Aniołeczki śliczne:) Pięknie też prezentuje się żyrandol:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie:) Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Aniu :) Żyrandol też mi się bardzo spodobał, niestety nie jest mój. Już do Ciebie zaglądam!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.