| Wegetariańska wersja bigosu i pieczony łosoś z marynacie w koperkiem. |
Zainteresowanych przepisem na rybę odsyłam tu. Wiem, że na zdjęciu może nie prezentować się idealnie, ale nie wierzę, że komukolwiek mogłaby nie smakować.
| "Hey Geks, wanna buy some drugs?" czyli nęcenie kocimiętką. |
| Geko dzielnie pilnowała jednego ze świątecznych prezentów. Grubson mógł o nim tylko pomarzyć. |
Mam nadzieję, że Wasze święta przebiegły równie miło i bezproblemowo jak moje.
Pozdrawiam Was cieplutko i zmykam odwiedzić Wasze blogi!
Uuufff, ja też pękam w szwach, a mimo wszystko dużo jedzonka nam zostało i teraz dzięki temu nie trzeba gotować :) Tylko wyciągam z zamrażarki i gotowe :)
OdpowiedzUsuńKociaczki dostały śliczny prezent! :)
Pozdrawiam
My też cały czas "dojadamy" świąteczne potrawy ;). A prezenty przed kotami nawet chowałam, żeby nie psuć im niespodzianki. Normalnie jak przed dziećmi :D. Dostały jeszcze całkiem fajny tunel do zabawy, postaram się uchwycić ich harce i wrzucić zdjęcia na bloga.
UsuńPozdrawiam ciepło!