Wreszcie nareszcie! Jeszcze do końca nie mogę w to uwierzyć, ale właśnie zmówiłam maszynę do szycia za "mikołajowe" pieniądze - z tego miejsca bardzo dziękuję rodzicom roku (tego i każdego innego;)). Kurier ma mi ją przywieźć we wtorek i nie mam pojęcia jak wytrzymam do tego czasu. Razem z mamą wybrałyśmy prosty model, idealny dla takiego laika jak ja - Arkę 888. Czytałam dużo pochlebnych opinii w internecie o stosunku ceny do jakości, a także o jej łatwym i przyjemnym użytkowaniu. I przysięgam, jej wygląd idealnie wpasowujący się w kolorystykę mojego mieszkania to czysty (ale jakże przyjemny!) przypadek.
Jeżeli macie jakiekolwiek doświadczenia z tym modelem to proszę, dajcie mi znać w komentarzach. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii. Dla mnie ważniejsze od miliarda ściegów było to, żeby nauczyć się korzystać z tych podstawowych i mam nadzieję, że maszyna się sprawdzi. Nie bez znaczenia była też dwuletnia gwarancja i cena - jeżeli ją zniszczę nie będę aż tak rozpaczać, jak po maszynie z górnej półki.
Gratuluję zakupu! :) Sama też kupiłam maszynę na wakacjach i skakałam z radości. Zakup nie odbył się bez przykrych niespodzianek; sprzedawca okazał się nieuczciwy i wysłał mi niekompletną maszynę. Musiałam dokupić parę elementów, ale mimo wszystko wyszło mi taniej niż w sklepie. Moja to Łucznik, więc nie mam zdania o Twojej, ale wiem z doświadczenia, że przynajmniej na początek nie warto kupować nie wiadomo jak wymyślnego sprzętu, bo i tak korzysta się z dwóch ściegów. Ja też jestem kompletnym laikiem i uczę się wszystkiego sama przy pomocy internetu. Ale jak ma się pasję, to wszytko idzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z szyciem!
Pozdrawiam cieplutko
Przykro mi, że trafiłaś na takiego sprzedawcę ;/. A jeśli chodzi o naukę szycia, to byłabym wdzięczna gdybyś podesłała mi linki do stron/filmów, z których korzystasz, bo szczerze mówiąc nie wiem od czego zacząć ;).
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Wiesz, nie mam konkretnych stron, po prostu jak coś jest mi potrzebne, to wpisuję to w wyszukiwarce i szukam aż trafię na coś interesującego. Zajrzyj tu: http://www.purpleorchid.pl/
UsuńTam w etykietkach wejdź na "krok po kroku", albo w zakładkę "szycie". Myślę, że to fajny blog, można skorzystać. Poza tym dobrze się uczy na własnych błędach :) Chociaż się człowiek nie raz wkurzy, to jednak potem szybko się wszytko zapamiętuje :)))
Pozdrawiam cieplutko
Ja od niedawna też jestem (w końcu!) w posiadaniu maszyny do szycia, więc rozumiem, jak bardzo się cieszysz :-) Moja to prosty model z Lidla, bo też jestem początkującą;-) Póki co się sprawdza, uszyłam już 3 poszewki na poduszki, a teraz szaleję z plisami na lambrekinie. Pozdrawiam ciepło i będę czekać na zdjęcia na blogu rzeczy uszytych przez Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytałam o tej maszynie z Lidla, chętnie bym ją kupiła, ale wiem, że ciężko z dostępnością. A cieszę się strasznie :)! Planuję już sobie co uszyję, oczyma wyobraźni widzę produkcję lalek i poduszek-chmurek, ale wiem, że na początku będę musiała opanować podstawy. Na pewno pokażę na blogu swoje wytwory :).
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Gratuluję i doskonale rozumiem radość oraz zniecierpliwienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;).
Usuń