środa, 27 listopada 2013
Coraz bliżej święta
Nie przepadam za świąteczną atmosferą jeszcze w listopadzie, ale z drugiej strony nie warto zostawiać wszystkiego na ostatni moment. Dlatego już teraz (wiem, że dla sporej części z Was powinnam napisać "dopiero teraz";)) zajęłam się przygotowywaniem świątecznych ozdób. Czy może inaczej - ozdób, które przydadzą się zarówno do powieszenia na choince, jak i po Bożym Narodzeniu. Tradycyjnie w moich ulubionych kolorach i minimalistycznym stylu - przedstawiam Wam "bombki" z filcu, które po świętach planuję przerobić na girlandę i powiesić nad lustrem w sypialni. Zdjęcia nie oddają ich uroku, ale coraz trudniej jest mi je robić. Kiedy wstaje rano jest jeszcze ciemno, a kiedy wracam jest już ciemno. Nie ukrywam, że listopad nie jest moim ulubionym miesiącem i cieszę się, że niewiele go zostało w tym roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Patent na girlande świetny. Jak znajde odpowiednie kolorki filcu to podpatrze pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
A dziękuję, mój własny :). Przynajmniej taką mam nadzieję, bo pomysł powstał w mojej głowie i tym razem na niczym się nie wzorowałam.
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Fajny pomysł :) Prosta i efektowna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Bardzo dziękuję Kasiu i również cieplutko pozdrawiam :)
Usuń